Punkty widokowe Rzymu w samiutkim centrum zobaczycie dzięki windzie panoramicznej, setkom krętych schodów, wspinaczkę na okoliczne wzgórza – a wszystkie łączy jedno. Cudowny dystans do chaosu, który panuje na samym dole. I maksymalne skupienie na chłonięciu tego piękna całym sobą.
Żeby obietnicom (z pierwszej części wpisu) stało się zadość – dziś mam dla Was najlepsze i najciekawsze punkty widokowe Rzymu. Czyli ciąg dalszy naszej wizyty w stolicy ponad rzymskimi dachami. Wyruszymy do kolejnych punktów widokowych, ujrzeć rzymską panoramę, tym razem w całej okazałości! A na deser niebagatelny rarytas. Jedyny w swoim rodzaju widok przez dziurkę od klucza. Co tu dużo gadać, ruszamy na akcję! ;)
.
2. Kapitol
Najsłynniejsze rzymskie wzgórze. Tym razem położone w centrum miasta, co wiąże się z faktem, że przechodzą przez nie chyba wszystkie wycieczki. Tu do wyboru mamy dwa punkty widokowe. Pierwszy wyjątkowo nie wymaga od nas wspinaczki, jedyne co musimy z siebie wykrzesać, to dotarcie do olbrzymiego białego pomnika Viktora Emanuela II (Ołtarz Ojczyzny) na Placu Weneckim.
.

.
Nie da się go nie zauważyć? Mieszkańcy stolicy, nie przepadając za tym budynkiem, nazywając go tortem weselnym lub maszyną do pisania. Co bardziej złośliwi zwą go także szczęką teściowej. Kto ma teściową, tu chwila na poszukanie podobieństw. A dalej wjeżdżamy windą na ostatnie piętro budynku (koszt 7 €) i myślimy o samych przyjemnych rzeczach, podziwiając słynną Romę.
.
Wersja odrobinę mniej efektowna (ale za to bezpłatna) wymaga od nas pokonania 196 stopni prowadzących na niższe piętro, które daje nam widok na miasto z punktu niższego o 20 m.
.

.

.
Drugi taras widokowy, jaki może nam zaoferować Kapitol, to miejsce na Via San Pietro in Carcere, za Pałacem Senatorskim i Muzeami Kapitolińskimi. Kto spragniony, niech zaczerpnie wody. Kolejka do źródełka z wodą pitną na pewno spora, ale za to woda czysta, zdrowa i zupełnie za darmo. I już możemy bez przeszkód (ale nie bez turystów) oddać się kontemplacji widoku na Forum Romanum, czyli tym samym na Rzym starożytny.
.

.
3. Plac przy Fontanna dell?Acqua Paola lub opcjonalnie Piazza Garibaldi – oba miejsca znajdują się bardzo blisko siebie na wzgórzu Janikulum (Gianicolo). Koniecznie trzeba się tu wspiąć, by naszym oczom ukazał się widok na Rzym? Najpiękniejszy i chyba najbardziej spektakularny. Niech nas zmotywuje fakt, że to zdecydowanie najciekawszy i najwyższy punkt widokowy. Zasięg podziwianego przez nas miasta sięga od Bazyliki Św. Piotra na Watykanie aż po Koloseum.
.

.

.
Jeżeli planujecie zostać w Rzymie chwilę dłużej, polecam oderwać się od utartych szlaków i wybrać na wycieczkę do najcudowniejszego i największego z rzymskich parków – Villa Doria Pamphilj. Tu najchętniej odpoczywają miejscowi, uciekając od zgiełku i hałasu stolicy. I trudno się im dziwić. Park jest niezwykły. A jaka panorama Rzymu! Wszechobecna zieleń, spokój, radość i swoboda – z Rzymem jak na dłoni tuż obok. Nas interesuje jeszcze jeden jego atut. Nie ma tu żadnych turystów – poza nami oczywiście. Można zwyczajnie poudawać rzymianina. Wspomniane punkty widokowe Janikulum napotkamy zmierzając do Villi Doria Pamphilj od strony Zatybrza (mniej więcej w połowie drogi).
.
Zobacz też: Rzym bez paniki, czyli wszystko co trzeba wiedzieć przed podróżą.
.
4. Giardino degli Aranci (Park Rocca Savella) na Awentynie. No i nareszcie! Docieramy do obiecanej „dziurki od klucza”. Aby móc podziwiać Rzym, a dokładniej Bazylikę Św. Piotra na Watykanie, w wyjątkowo niecodziennym ujęciu ? musimy udać się na Plac Kawalerów Maltańskich (Piazza Cavalieri di Malta). Na placu mieści się budynek pałacu, zamknięty niestety dla turystów. Nas to jednak specjalnie nie zasmuca, albowiem najbardziej zainteresowani jesteśmy bramą prowadzącą do ogrodu. A konkretniej, szukamy w drzwiach bramy dziurki, i spoglądając przez nią zachwycamy się tym przeszczególnym obrazem Bazyliki? Jeśli mamy czas, czekamy do zmroku (i zajmujemy kolejkę!), wtedy bowiem widok jest najbardziej imponujący. Gwiazdy nad nami, podświetlony Rzym w oddali. Bezcenne. Niech nas nie zdziwią kolejki turystów do owej bramy. Bywa, że swoje trzeba odczekać i potem zbyt długo się nie napatrzymy (czas goni, a ludzi przybywa). Czego się jednak nie robi dla tych, zapierających dech w piersi, chwil?
.

.
Na sam koniec krótko wspomnę o pozostałych punktach, ukazującym nam Rzym w tej niecodziennej od-górnej formie:
.
5. Kopuła Bazyliki Św. Piotra na Watykanie – najwyższy i najpięknieszy (i nie dlatego, że jest jedyny) widok na Watykan z lotu ptaka. Jeśli chodzi o punkt widokowy Rzymu, to tu będzie faktycznie najwyżej, w dodatku nie musimy udawać się na obrzeża. Rewelacyjny widok na Ogrody Watykańskie, Plac Św. Piotra i, oczywiście, włoską stolicę. Moim skromnym zdaniem, jest to widok obowiązkowy dla każdego italofila.
Aby dostać się na górę do wyboru mamy dwie opcje: windę oraz schody. Pierwsze rozwiązanie (7 €) jednakże wygody nie gwaratuje, schodów i tak nie unikniemy. Po wyjściu z windy do pokonania mamy jeszcze 320 stopni. Dla porównania druga (5 €) daje nam możliwość wdrapania się po 550 schodkach oraz ogromną z tego faktu satysfakcję. Jeśli starcza Wam jeszcze sił, to zapraszam na wirtualny spacer do Watykanu i na kopułę bazyliki.
.
6. Wzgórze Monte Mario (Park dei Mellini, Viale del Parco dei Mellini) – taras widokowy obok Obserwatorium Kopernikańskiego. Niestety nie dociera tam już metro, więc aby dostać się na Wzgórze, przesiadamy się na kolejkę miejską i wysiadamy na stacji o nazwie? Monte Mario, jakże by inaczej.
.
To tyle na dziś! Dzięki za wspólną podróż ponad rzymskimi dachami. Mam wielką nadzieję, że w Waszych głowach, zainspirowanych naszym wędrowaniem, roztaczacie już swoje własne wizje na rzymskie zwiedzanie. A także, że już teraz macie (z tego planowania) niezwykle osobistą, entuzjastyczną i energetyzującą Wasze serca frajdę!
Tego Wam serdecznie życzę :)
.