Tag: ostatni łyk

Ostatni łyk marca.

Jaśmin, pistacje i obłędny zapach cytrusów - tak kojarzy mi się tegoroczny marzec. I wcale nie musiałam się przenosić na Sycylię, by tego doświadczyć. Piątek, gorące popołudnie. Dopijam zimną kawę z kroplą kremówki, do tego z fusami na dnie, których nie udało mi się przecedzić przez zbyt duże sitko. Powiecie: Oszalała? Gdzie się podziało jej cappuccino? Ha! Też chciałabym wiedzieć. Wiem natomiast tyle, że ekspres do kawy odmówił ...

Czytaj dalej

Ostatni łyk lutego.

Ostatni Łyk niech będzie więc naszym małym podsumowaniem każdego miesiąca. Nadal we włoskim stylu, jednak w pełnej dowolności, niech panuje w nim luz i swoboda. Ostatni łyk lutego pisze się pierwszego marca o poranku, jako że ostatni dzień lutego był również ostatnim dniem karnawału. Wywnioskowałam więc, że ani tego wieczoru ja nic nie napiszę, ani Wy nie przeczytacie :)  Dziś u mnie cicho, słonecznie, sennie. Tuż za ścianą ...

Czytaj dalej
Page 2 of 2 1 2

O MNIE

Witaj na blogu (nie tylko) dla miłośników Italii. Znajdziesz tu relacje z podróży oraz wszystko to, o czym nie wspominają przewodniki - emocje, autentyczne podróżowanie i praktykowanie włoskiego życia w Polsce.

ZNAJDZIESZ MNIE TUTAJ

NAJNOWSZE POSTY

NAJCHĘTNIEJ CZYTANE WPISY