I daję słowo, że ani przez chwilę nie wspomnę o remoncie toskańskiej willi, o przeprowadzkach i o tym, jak smakują pomidory. To książki pełne akcji, sensacji i niedopowiedzeń, które nikomu nie pozwolą oka zmrużyć przed końcówką.
Dokładnie trzy lata temu wystosowałam apel o kryminały z akcją w Toskanii, które nie zanudzą czytelnika w połowie pierwszego rozdziału. Marzyło mi się więcej sensacji, bo klimat slow uwielbiam we wszystkim, oprócz powieści. Nie dla mnie wielostronicowe opisy traktujące o smaku pomidorów made in Tuscany. Powyżej dziurek w nosie mam też historii miłosnych Amerykanek, opisujących swoje perypetie w Toskanii. Człowiek ma wrażenie, że każda z nich postanowiła napisać o tym książkę ;)
.
Oto, co wówczas napisałam:
…apeluję, proszę i kulturalnie nalegam. Niech ktoś to przeczyta, niech go ogarnie współczucie i niech napisze coś o Toskanii. Inaczej. Z większą fantazją. Może niech to będzie Polak, a nie Angielka. Niech się wyjątkowo nie rozwodzi z żoną i wszystkimi sąsiadami. Domagam się też odrobiny sensacji, dynamiki, niedopowiedzeń i domysłów. Niech mi one nie pozwolą zasnąć przed końcówką. I niech tam już sobie nawet mówią o remontach i pomidorach. Ale niech zaskakują, zadziwiają i intrygują. A jak nie, to niech przynajmniej rozbawią do łez.
.
Nie miałam wtedy pojęcia, że czai się na mnie tyle boskich tytułów. Kryminałów, dramatów, anegdot i wciągających historii stworzonych przez ludzi, których pasją jest nie tylko Toskania, ale przede wszystkim intrygowanie czytelnika. I już wiesz, że znalazłam się w siódmym niebie kompletując poniższą listę. Niech Tobie też podniesie ciśnienie i przyspieszy krążenie.
.
I pamiętaj, podczas lektury to już nie kawa jest najlepsza, ale wino. Tylko w ten sposób zdołasz zasnąć po skończeniu lektury. Bo treść na pewno Ci w tym nie pomoże :)
.
Książki o Toskanii
.
1. Ukryta Toskania John Keahey
Zobaczyłam ją w księgarni i pomyślałam: dramat, znowu Toskania! Znów opowie nam o swoim życiu jakaś Amerykanka czy Angielka, która się przeprowadziła do Toskanii. Tych tytułów: Smaki Toskanii, Pomidory Toskanii, Przeprowadzka do Toskanii, Miłość w Toskanii – jest tyle, że mdło mi się robi, gdy widzę kolejny.
.
Ukryta Toskania wyróżnia się tym, że mając fabułę, jest jednocześnie bardzo merytoryczna. Ma pokaźną bibliografię, a jednocześnie jest książką podróżniczą, trochę to zatem dobry przewodnik po mniej znanych miasteczkach. Autor John Keahey prowadzi nas przez rybackie wioski, wiśniowe sady i stare winnice. Jeżeli szukacie czegoś między książką fabularną a przewodnikiem, tę pozycję bardzo polecam.
.
Jeśli zainteresowała Cię ta książka, znajdziesz ją tutaj.
.
2. Za dużo słońca Toskanii Dario Castagno
W tej książce zaznaczyłam sobie tyle wątków i cytatów, że już sama nie mogę się w tym połapać. Uwielbiam tę pozycję. Jest bardzo bliska nie tylko mojemu sercu, ale też temu, czym zajmowałam się i dalej zajmuję w życiu zawodowym.
.
Autor, Dario Castagno, to przewodnik po Toskanii. Zasypuje nas całym mnóstwem ciekawostek, opisów wycieczek i tras do zwiedzania poza szlakiem, smaków i kulinarnych specjałów (Dario często wspomina o jedzeniu, więc czytanie na głodnego to katorga).
.
Wspomina też o wspaniałych miejscach, perełkach, o których trudno gdzieś poczytać w podobny, emocjonalny sposób, bo Dario traktuje temat bardzo osobiście.
.
Poza tym to książka przede wszystkim o życiu przewodnika po Toskanii. Przyznaję, Dario jawnie podśmiewa się z amerykańskich turystów, opisuje mnóstwo historii, przedstawia anegdoty. I tak naprawdę to jest siła tej książki, te anegdoty. Sytuacje z przewodnickiego życia wzięte. I chyba dlatego mam tyle zaznaczeń.
.
Gorąco polecam też inne książki tego autora, szczególnie Za dużo wina w Toskanii, czyli ciąg dalszy zabawnych opowieści z przewodnickiego życia wziętych. Tę pozycję czyta się z uśmiechem na ustach i w jeden wieczór. Druga książka to Osteria w Toskanii, mądra, ciepła opowieść, napisana bez nadęcia i cudnie osadzona w klimacie miejsca, którego dotyczy.
.
Jeśli zainteresowała Cię ta seria, wszystkie tytuły znajdziesz tutaj.
.
3. Historie florenckie Ewy Bieńkowskiej
To książka z klasycznej półki i o głębszym spojrzeniu na Toskanię. Jeżeli chcecie głębiej wniknąć w historię i to, co się działo we Florencji na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci i jaki to miało wpływ na to, co w tym mieście widzicie dzisiaj – to pozycja obowiązkowa, która zapada głęboko w serce. Niekoniecznie doradzi, którędy spacerować, gdzie się zatrzymać i co kupić, ale wskazuje na bardziej metafizyczny sens takiej podróży.
.
Inne książki Bieńkowskiej z Italią w tle to Co mówią kamienie Wenecji i Spacery po Rzymie.
.
Jeśli zainteresowała Cię ta ksiażka, znajdziesz ją tutaj.
.
4. Cyprysy i topole i Droga do Sieny
Cyprysy i topole oraz moja ulubiona – Droga do Sieny – znalazły się w tym zestawieniu nie tylko dlatego, że uwielbiam wszystko, co ma związek ze Sieną, ale dlatego, że autor, Marek Zagańczyk, pokazuje w niej, jak niespiesznie podróżować po Toskanii. Książka napisana lekko i zwiewnie, pokazuje nam Toskanię od zupełnie niepopularnej strony.
.
Faktem jest, że Toskania to najpopularniejszy region we Włoszech (i włoski region na świecie) i trudno znaleźć tam miejsca, które nie zostały jeszcze opisane, obfotografowane i w których nie znajdziemy jeszcze turystów.
.
A jednak autorowi się to udało. I dlatego warto połknąć te dwie pozycje w całości, kawałek po kawałku.
.
Teraz coś mniej przewodnikowego, a bardziej fabularnego. Tych ostatnich, gdyby chcieć zebrać je wszystkie, znalazłoby się tutaj przynajmniej z kilkanaście, pomijając różne miłości i rozwody w Toskanii. Bo, na przykład, co powiesz na kryminały? Wg mnie kryminały i Toskania to nadzwyczaj udane połączenie.
No to lecimy!
.
5. Christobel Kent
– autorka kryminalnej serii o detektywie Sandro Cellini, napisała m. in. Morderstwo w Toskanii czy Tajemnicę we Florencji. Nie znalazłam ich jeszcze w Polsce, a jedynie na Amazonie, ale jeśli znacie angielski, polecam gorąco.
.
Te książki przenoszą do Toskanii tak skutecznie, że czujemy się dokładnie tak, jak gdybyśmy spacerowali po konkretnym mieście. Poznając zakamarki Florencji, potem fantastycznie się do nich podróżuje na żywo, bo już je znamy (przynajmniej pośrednio). Ale najważniejsze jest to, że poza tym, że poznajemy Toskanię, mamy do tego świetną akcję w tle. Całość wciąga bardzo!
.
6. UT Jacka Ostrowskiego
Czyli kolejny kryminał polskiego autora. Jacek Ostrowski, osadził akcję swojej powieści w Pietrasancie. To z jednej strony kryminał, z drugiej powieść sensacyjna, a i trochę scenariusz filmowy. Przyznasz, że to dość nietypowe połączenie?
.
W fabule pojawiają się trudniejsze tematy, jak: terroryzm, handel żywym towarem czy pedofilia. Akcja jest na tyle wciągająca, że nie zdziwiłabym się, gdyby na podstawie książki powstał kiedyś film.
.
A tymczasem dzięki niej można Toskanię poznać nie od strony remontów willi i pomidorów, a od strony sensacji. Zamiast Slow Travel, mamy tu Fast and Furious Action ;)
.
Z kryminałów to na razie tyle, wracamy do spokojniejszych klimatów, które sprawdzą się przed każdą podróżą.
.
7. Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny
Wszystko, co ma w swojej nazwie przymiotnik subiektywny ogromnie mnie interesuje, ponieważ obiektywnie to my już wszystko wiemy. Teraz chcemy wiedzieć, co tak naprawdę w Toskanii urzeka, co chwyta za serce, co sprawia, że nie możemy zasnąć po nocach, planując kolejną podróż. I co czyni niepozorne chwile godnymi zapamiętania ich do końca życia.
.
Tę książkę polecam krótko, bo jest tak dobra, że sami (prędzej czy później) na nią traficie. Polecam ją przed każdą podróżą do Toskanii! Oto co autorzy, Anna Goławska i Grzegorz Lindenberg mówią choćby o toskańskich restauracjach:
.
Włoskie restauracje dbają o jakość jedzenia, ale rzadko o wystrój wnętrza. Nie należy się obawiać sal, w których na regale dla ozdoby poustawiane są plastikowe samochodziki, na ścianach wiszą różnorakie dzieła sztuki, a kelnerki nie noszą firmowych fartuszków. Ważne, żeby w środku siedzieli Włosi. Można ich od razu odróżnić od turystów po głośnych rozmowach, obecności dzieciaków i “normalnych” ubraniach.
.
8. Utracony element Adrianny Rozbickiej
To pełen zwrotów akcji kryminał z Florencją w tle, stworzony przez kobietę, której pasją jest nie tylko Toskania, ale przede wszystkim
intrygowanie czytelnika. Jestem pod wrażeniem utrzymania w nim akcji, SENSU i wiedzy. Chwilami miałam wrażenie, że autorka jest doktorem neurologii, tyle w treści pojawia się ciekawostek nt. funkcjonowania mózgu. Wszystko dlatego, że jednym z bohaterów jest Włoch, światowej sławy psychiatra i neurolog, a jednocześnie czarny charakter tej opowieści.
.
Autorka jest Polką, ale mieszka na stałe we Włoszech. Na szczęście, zamiast pisać o pachnących w słońcu pomidorach Toskanii, pokazuje ją od zupełnie innej strony.
.
Nie zdradzę Ci “kto zabił”, ale zapewniam, że nie ma szans, byś domyślił się zakończenia :)
.
Jeśli zainteresowała Cię ta ksiażka, znajdziesz ją tutaj.
.
9. Dziennik Toskański Tessy Capponi-Borawskiej
To książka dla tych, którzy już coś o Włoszech wiedzą. Którzy nie mają potrzeby zaliczać pięknych miejsc z kolorowych fotografii, ale chcą się głębiej zanurzyć w tym, co już widzieli. Może dlatego tak dobrze pasują tu fotografie czarno-białe. Każą się zatrzymać i chwilę zastanowić, zamiast prześliznąć wzrokiem i pomknąć dalej. Oto, co autorka mówi o Dzienniku:
.
Książka ta jest bardzo osobistą refleksją o ziemi, na której się urodziłam, ziemi moich przodków. Refleksją niepełną, bo udało mi się powiedzieć zaledwie niewielką cząstkę tego, co chciałam, reszty nie jestem bowiem w stanie opisać, bo nie znajduję na to odpowiednich słów. Na tę ziemię trzeba patrzeć, trzeba jej słuchać, wąchać ją albo wręcz smakować w całkowitym milczeniu.
.
Nasze krajobrazy, naszą twardą mowę, nasze wino trzeba “dotykać” bez pośpiechu i nie liczyć na to, że wszystko da się zrozumieć. Ta ziemia wchodzi we mnie jak fala letniego powietrza, pachnącego słońcem i kurzem, przenika mnie do takiego stopnia, że czuję się jak kawałek jej wapiennej skały, spragnionej wody, wypalonej przez słońce, czuję się jak cyprys, jak gałązka drzewa oliwnego. Pisząc, próbowałam wyrazić to wszystko.
.
Ok, teraz już naprawdę kończę :) Żebyś zdążył przeczytać przed podróżą choć jedną z powyższych propozycji. Albo zanurzył się we włoskich opowieściach i mógł podróżować nie tylko ciałem, ale i duchem. Gdziekolwiek będziesz, warto tak zwiedzać Italię.
.
Książki o Toskanii
.
Jeśli któraś z moich propozycji przypadła Ci do gustu, daj znać! A jeśli masz ochotę polecić mi inne książki o Toskanii i o Włoszech w ogóle (lub pochwalić się, co właśnie czytasz), z przyjemnością poznam te tytuły. Nie wiem, jak Ty, ale ja uwielbiam rozmowy o książkach.
.
W końcu dobrze wiemy, że przy dobrej książce i przestrzeń, i czas, przestają mieć jakiekolwiek znaczenie.
.
.
Zobacz też:
1. Książki o Neapolu, czyli wszystko, czego nie wyczytasz z przewodników.
2. Książki o Apulii, które warto czytać przed podróżą.
3. Prezenty dla italofila, kawosza i miłośnika włoskiej kuchni.