Włochy nieznane (nie tylko) dla mężczyzn! Bo Italia to nie tylko slow life i dolce far niente. To także spora dawka przygód, adrenaliny i dobrego (mięsnego) jedzenia!
Chodzą słuchy, że wśród italofilów mężczyźni to mniejszość. Albo też niebyt chętnie się do tego przyznają. Skąd się to bierze? Z braku wiedzy czy z jej nadmiaru? Może to kwestia złych okularów, że nie widzą we Włoszech nic poza babskimi zachwytami nad wszechotaczającymi ich cudownościami? Fakt, to nudne! Nie dziwię się, że tak pojmowany Włoski Bakcyl nie kręci ich wcale.
.
Utarła się myśl, że do Włoch ciągną głównie kobiety, bo… Włosi, skórzane torebki, świetnej jakości ubrania. Bo tysiące romantycznych miejsc, a jak wiadomo kobiety to romantyczki. Mężczyzna pojedzie do Włoch co najwyżej w podróż poślubną lub gdy żona/partnerka jakimś sposobem to na nim wymusi. Kawalerski wypad do Londynu? Jak najbardziej! Do Rzymu? Nie no, niezbyt. To dobre dla kobiet.
.
Dzisiejszym wpisem chcę Wam pokazać, ile (zupełnie nieznanych) atrakcji oferuje mężczyznom Półwysep Apeniński. Co prawda, niejedna kobieta chętnie potowarzyszyłaby im w tych przygodach, ale umówmy się, dzisiaj jest szczególny dzień. Dzień Mężczyzn oznacza, że my kobiety robimy coś tylko dla nich. I stąd te 10 propozycji na typowo męski wypad do Włoch.
.
No to co, lecimy!
Oto, co znajdziesz we wpisie:
- 1 1. Muzeum Motocykli (Trydent)
- 2 2. Zlot Fiat 500 (Liguria)
- 3 3. Muzeum Pininfarina (ok. Turynu)
- 4 4. Formuła I (Monza) i Muzeum Alfa Romeo
- 5 5. Tor Formuły I (Imola) i Muzeum Ferrari
- 6 6. Muzeum Piłki Nożnej (Florencja)
- 7 7. Kraj dla elegantów
- 8 8. Raj dla mięsożerców!
- 9 9. Parco Fluviale Novella (Trydent)
- 10 10. Rafting na Cascata delle Marmore (Umbria)
1. Muzeum Motocykli (Trydent)
Tu zobaczycie aż 200 modeli aut. 50 lat historii motocyklowej od lat 60-tych do 2000 r. Limitowane serie i unikatowe modele. Przegląd maszyn typu cross, vespa i największa kolekcja Kawassaki w Europie. Być może w czasie pobytu załapiecie się na Dzień Harleya, Dzień Kawassaki, zlot starych Volkswagenów albo typowe Zloty Motocyklowe Tyres on fire? A może Wasza partnerka dopiero tutaj zrozumie, że zawsze chciała chciała podróżować z Wami na dwóch kołach?
Uwaga! Drogie kobiety. Motocykl, nigdy motor. Chociaż dla nas nie ma żadnej różnicy, to lepiej się nie mylić ;)
www.garagebikemuseum.org
2. Zlot Fiat 500 (Liguria)
Dziś z cudem graniczy spotkać choć jeden stary Fiat 500, że o setce nie wspomnę! W tym miejscu zobaczycie ich kilkaset, we wszystkich możliwych rocznikach i kolorach. Typ z beczką piwa na przyczepie? Stuningowane wersje wyścigowe? Fiat 500 w wersji kabriolet? Mecz piłki nożnej w wykonaniu Fiatów 500? To wszystko już na XXXIII Zlocie Fiatów 500 3-5 lipca 2015. Kierunek: Garlenda.
www.500clubitalia.it
Co jeszcze Was tam czeka? Warto obejrzeć poniższy filmik (a najpierw przewińcie pierwsze 30 sek. dopiero potem muzyki da się słuchać).
3. Muzeum Pininfarina (ok. Turynu)
Pininfarina to nazwisko Sergia, dyrektora rodzinnej firmy, przejętej po ojcu. To Sergio stworzył takie arcydzieła, jak: Bentley Azure, Cadillac Allanté, Maserati Quattroporte czy Peugeot 406 Coupé. Jak sam się zapewne domyślacie, to miejsce muzeum ma tylko w nazwie, wchodzicie więc na własne ryzyko!
Jeśli boicie się, że z tego salonu nie wyjdziecie wcale z z własnej i nieprzymuszonej woli, w razie czego ślę zawczasu wirtualną wersję.
.
4. Formuła I (Monza) i Muzeum Alfa Romeo
Co roku na początku września odbywa się Grand Prix Włoch. Tor w Monzie należy do najszybszych na świecie. To tutaj Robert Kubica w 2006 r. zajął trzecie miejsce. Tor wybudowano w 1922 r. w zaledwie 100 dni! Niedaleko Monzy, w miejscowości Aresew stoi dawna fabryka, a obecnie muzeum Alfa Romeo. Prędko stamtąd nie wyjdziecie, bo na miejscu czeka Was aż sześć pięter pełnych cudów!
www.monzanet.it, http://alfaromeomuseums.com/
5. Tor Formuły I (Imola) i Muzeum Ferrari
Z samego oglądania i Salomon nie naleje, czas na prawdziwą jazdę! Tę zapewni Ci symulator Ferrari, w którym nareszcie poczujecie tor wyścigowy, czyli… poobijacie się o krawężniki, następnie wpadniecie w poślizg, pedał gazu wciśnie Was w fotel a hamowanie przyprawi o mdłości. Tego Was (najserdeczniej) życzę!
Jeśli będziecie później w stanie zwiedzić fabrykę Ferrari (Maranello, 80 km od Imola) i poznać tajniki Formuły I, stanowczo zachęcam. Do zakupów również – jeśli nie najnowszego modelu auta to może chociaż… sanek marki Ferrari? Np. dla syna, niech się chłopak dowie za małości, co to wiatr we włosach.
.
6. Muzeum Piłki Nożnej (Florencja)
Nie dość, że w poznacie tu historię włoskiej piłki, to jeśli będziecie tu w czerwcu, zobaczycie (dość drastyczny) turniej florenckiej piłki nożnej. Trzy mecze w ciągu trzech dni. Start: 24 czerwca. Czas: 60 minut. Przebieg? Brutalny. Dozwolone faule, podcinania, blokowanie, uderzenia pięścią itp. Po zdobyciu gola słychać huk armaty i wszystkie flagi lecą w górę. Jest głośno, historycznie i (mimo fauli) bardzo radośnie, a wygrana dzielnica świętuje do rana. Nic tylko się przyłączyć.
www.museodelcalcio.it
7. Kraj dla elegantów
Na Pitti Immagine Uomo, czyli włoskie święto mody męskiej, traficie w ciągu roku aż dwukrotnie. To najbardziej kultowe wydarzenie dla fanów mody męskiej. Mnie co prawda nie kręcą ani białe spodnie, długie brody czy lniane marynarki, ale na szczęście nie muszę się tak ubierać. Za to tego dnia fotografować i patrzeć można do woli. Więcej szczegółów u MrVintage, moda męska to jego specjalność.
Najbliższe święto 14-17 czerwca 2016 r.
www.pittimmagine.com
8. Raj dla mięsożerców!
Jeśli w podróży do Włoch przeszkadza Wam wege margherita, lazania ze szpinakiem czy makarony z sosem pomidorowym bez cienia mięsa, to mam dla Was dobre wieści. Wbrew pozorom, Włochy to ojczyzna mięsa! Tylko tu zjecie genialną porchettę, wyśmienitą parmeńską szynkę, bresaolę (suszona i solona wołowina), którą jadał już sam Leonardo da Vinci, gdy malował Mona Lisę. Wystarczy skropić plastry wołowiny oliwą i cytryną, posmakować i… odechciewa się wyjazdu. Lubicie salami? Salame di Asino ? czyli jedyne salami produkowane z.. osła. Brzmi dziwnie? Zaskoczy Was nie tylko rewelacyjnym smakiem, ale i porządną, bajoń… tfu, bolońską ceną.
Ale to nie koniec. W tym kraju mięsne są nawet desery. Tylko tu zjecie lody o smaku wędliny, ba, do wyboru nawet lody słoninowe. Włoscy kucharze w restauracji zaserwują Wam także odpowiednie lody do dania głównego, liczyć możecie na lody czosnkowe, parmezanowe, a nawet te o smaku białego wina. Włosi to fantaści nawet w kuchni!
.
9. Parco Fluviale Novella (Trydent)
Mała miejscowość Romallo i 3,5 kilometrowa trasa przez zapierające dech w piersiach kaniony! Wiedzie przez dolinę rzeki Novella w kształcie litery V. Do wyboru na piechotę lub kajakiem. Czy to może kręcić mężczyzn? Sami się przekonajcie!
www.parcofluvialenovella.it
10. Rafting na Cascata delle Marmore (Umbria)
Prawdziwy cud natury i tylko 7 km od miejscowości Terni. To jeden z największych w Europie wodospad o łącznej długości 165 m spienionej, spadającej z hukiem wody. Jeśli planujecie Włochy latem, nie ma bardziej orzeźwiającej opcji, niż taki… rafting.
.
Ten czeka na Was niedaleko Rzymu. Nie dziwię się więc, że podróżował tutaj już sam Cyceron.
Uwaga! Włosi to kraj biurokratów, dlatego godziny otwarcia parku mogą się zmieniać nawet co miesiąc. Sprzęt na miejscu, instruktorzy i przewodnicy także.
Na Wasze ręce składam tych 10 argumentów, że Włochy da się lubić. Jeżeli którykolwiek do Was przemówił, dajcie jakiś znak. A jeśli chcecie listę uzupełnić o swoje must visit, też się ucieszę.
Kobiety drogie, czy i Wy nabrałyście ochoty na te atrakcje?
Ja nr 2, 7 i 9 biorę w ciemno! ;)
.
Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
* Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
* Jeśli podobał Ci się tekst, dołącz do mnie na Facebooku, gdzie codziennie znajdziesz świeże inspirujące zdjęcia i ciekawostki.
* Po więcej informacji zapraszam Cię do grupy, w której się wspieramy i dzielimy konkretnymi pomysłami na podróżowanie do Włoch na własną rękę.