Bajki po włosku sprawią, że zapomnisz co to nauka. Bo czasem trzeba ją maksymalnie uprościć, żeby na nowo stała się przyjemna. To Ci nie pasuje do nauki? I o to chodzi.
Bajki niejednemu rodzicowi uratowały życie. Tylko tata tak świetnie umie opowiadać o rakietach i odrzutowcach małemu fanatykowi, który nie zaśnie, jeśli tego nie posłucha. Tylko mama umie tak ubarwić jazdę samochodem, żeby dzieciom chciało się wysiedzieć aż do postoju.
Tylko w czasie bajki puszczonej dzieciom rodzice są w stanie w spokoju wypić kawę. Względnie w samotności, czy choćby w ciszy. Czasem się nawet podelektują i uda im się wypić ją jeszcze ciepłą. Bo po ostatnim łyku, jakimś cudem kończy się również bajka i włoska wrzawa wraca na swoje zaszczytne miejsce. Oto jak wygląda (cudowne) życie rodziców-kawoszy.
Przez myśl im nie przeszło, by zrezygnować z kawy na rzecz bajek. Te znają już przecież na pamięć. Poza tym bajki nie są dla dorosłych. Tak jak kawa nie jest dla dzieci. Trzeba umieć te sprawy rozdzielać.
No chyba, że mamy do czynienia z rodzicem-italofilem. Względnie też kawoszem, który pragnie otaczać się j. włoskim przez cały dzień, w każdej możliwej sytuacji. Bycie italofilem, tak jak bycie rodzicem, nie oznacza by dać coś z siebie pół godziny wieczorem czy raz w tygodniu na spacerze. To całożyciowe zadanie! Tym bardziej więc rodzic powinien szukać jak najlepszych możliwości spędzania czasu ze swoimi dziećmi, a italofil szukać jak najwięcej kontaktu ze swoim upragnionym językiem..
Co jednak, gdy mamy rodzica-italofila (i w dodatku kawosza)? Co robić, jak żyć i czy da się te trzy sfery połączyć w jedno, bez uszczerbku na żadnej z nich?
Włoskie radio i włoska telewizja już były, aplikacje do nauki włoskiego także, od zawsze polecam Wam również oglądanie zwiastunów filmowych. Czas na jeszcze prostszą i przyjemniejszą formę zabawy językiem, czyli… bajki. Oto dlaczego!
(zdj. 1)
Bajki po włosku - 6 powodów, by je oglądać
1. Połkniesz bakcyla! Mówi się, że filmy po włosku są dla zaawansowanych, trailery filmowe dla początkujących. Żeby jednak chcieć się włoskiego nauczyć, trzeba go polubić, a żeby polubić, trzeba się oswoić! Bajki świetnie się do tego nadają.
2. Wspólny czas, wspólne wspomnienia! Dzielisz pasję z dziećmi, bo one mają upragioną bajkę, razem wspominacie Twoje stare, ale jare czasy – a na to wszystko Ty przy okazji chłoniesz język. Młodszym dzieciom j. włoski nie przeszkadza, bo i tak interesują je głównie obrazki. Starsze dzieci znają je już na pamięć, więc wystarczy się z nimi powygłupiać przed ekranem, by też bawiły się świetnie!
3. Dialogi! Zatem stało się, rodzic szlachetnie rezygnuje z chwili samotności, by spędzić ten czas z dzieckiem. Co zrobić, by nie usnął nudów, bo akcja równia się zero, a z fabułą jest jeszcze gorzej? Czas na znane bajki, ale po włosku! Nie tylko nie uśniesz z nudów, ale rzeczywiście zapragniesz tę swoją samotną kawę pić w towarzystwie dziecka. I z takiego Capuccetto rosso wszystko zrozumiesz! A to w końcu 25 minut włoskich dialogów.
Za długo? Jeśli Ci się nudzi, nieśmiertelna Peppa Pig trwa tylko 5 minut. Podstawowe dialogi, prosta akcja, dziesiątki sytuacji życiowych. No i zna ją każde dziecko. Gdybyś czegoś nie zrozumiał, ono z pewnością Ci wytłumaczy. A przy okazji podłapie trochę włoszczyzny. Przyznaję, że Peppy po polsku nie da się słuchać, za to po włosku staje się całkiem znośna.
4. Liczne powtórki. Każdego dnia dziecko chce z Tobą oglądać wciąż to samo? Żaden problem. Powtórzysz słówka. A co, jeśli Świnka Peppa robi się za prosta? Wskocz poziom wyżej. Cofnij się wraz z dzieckiem do swojej młodości i załącz klasykę Disney’a. Oczywiście po włosku.
Nie piszę o starych włoskich bajkach, bo w przeciwieństwie do Włochów, ja się na nich nie wychowałam. Włoski bakcyl przyszedł później. Należę do pokolenia Disneya. Przyznaję się bez bicia, że ryczałam w kinie na Królu Lwie, przegrywałam ścieżkę dźwiękową na kasetę, odsłuchiwałam ją potem w nieskończoność, śpiewając Hakuna Matata z podziałem na role. Dziś po 20 latach, gdy mój synek nuci sobie Hakuna pod nosem, o dziwo nie jest mi głupio robić to samo.
5. Im więcej zmysłów używasz, tym szybciej się uczysz. Jeśli polubisz bajkę, polubisz i jej muzykę. Zamiast mozolnej nauki masz świetną zabawę. Dodaj emocje i efekt murowany! Na koniec te dwa szlagiery lat 90′ w nowej włoskiej odsłonie. Czego się nie robi dla nauki :)
* Tylko tu znajdziesz połączenie afrykańskich rytmów z włoskim akcentem. Nie do zapomnienia.
* Ten utwór znasz przynajmniej w dwóch językach. Czas na trzeci. A nuż Ci się w życiu przyda do odśpiewania na żywo? Chodzą słuchy, że ten romans był zdecydowanie lepszy niż 50 twarzy Greya.
Ten sam kompozytor pracował z Hansem Zimmerem przy Królu Lwie jak i z P. Collinsem przy Tarzanie, do którego soundtrack w całości po włosku posłuchasz tutaj. Co prawda, Sei dentro di me nie umywa się do You’ll be in my heart Collinsa, ale jakby nie było, nie angielskiego chcesz się tu nauczyć.
Mam dla Ciebie także listę ponad 20 popularnych bajek w formie audiobooków. Wyrazista mowa i przesadne akcentowanie, żadnych dialektów ni potocznych słów – to odstaje może od realiów włoskich, ale daje mnóstwo satysfakcji z pełnego zrozumienia fabuły. No i dzieci od razu przy tym usypiają.
Nie wszystko, co napisałam, było z góry zaplanowane. Całkowicie zaprzeczam tu swoim przekonaniom co do włoskiego dubbingu, czy włoskich wersji znanych piosenek. Cóż… dla dobra nauki można przeżyć i to. O co chodzi w tym całym dubbingu i dlaczego niemal wszystkie włoskie filmy stały się jego ofiarą, przeczytasz u Oli z Niemieckiej Sofy. Świetnie to wytłumaczyła!
Nie ma nic wstydliwego w nauce z materiałów dla dzieci. To najlepsza metoda, by potem czytać książki czy oglądać filmy. Ale jeśli nie lubisz bajek, nie zmuszaj się. Szkoda na nie czasu, jeśli w ogóle Cię nie bawią. Nie warto się męczyć. Metod jest wiele, także tych dziecięcych. Jest coś o wiele ważniejszego, czego możesz się nauczyć od samych dzieci.
Czego? Entuzjazmu, wyobraźni i ciągłej fascynacji tym, co nowe. Upartego dążenia do celu – nawet kosztem wielu prób. Pielęgnuj te cechy w sobie jak najdłużej. Z nimi wszystko jest możliwe.
Kiedy przestaniesz robić rzeczy dla zabawy, równie dobrze możesz być martwy
(E. Hemingway)
To też Cię zainteresuje:
- Język włoski jak uczyć, by zapamiętać go na całe życie?
- Trudne słowa po włosku – zaskocz nimi znajomych.
- Włoski dla początkujących – włoski dla odważnych.
- Aplikacje do nauki włoskiego – 7 przyjemnych sposobów.
- Włoska telewizja i włoskie radio – gdzie ich szukać w sieci.