...i dla którego jestem szczęściarą. Niewyspaną. Ale jednak szczęściarą. Powód, dla którego ostatnio milczę, i dla którego dzisiaj piszę dopiero nocą, jest jeden, choć wcale nie taki mały (gdy się rodził, miał ponad 4 kilogramy) i już nie taki młody (osiągnął słuszny wiek 3 tygodni),...
Garść włoszczyzny do smakowania, posłuchania, oglądania i podróżowania. Na drugi w tym tygodniu poniedziałek, podwójny piątek i kolejną niedzielę :) W końcu udało mi się ubrać ten cykl w konkretne ramy i od dzisiaj właśnie tak będzie on wyglądał. Zbyt dużo dzieje się na świecie,...
Pięćdziesiąt maili, setki ludzi, jedna amerykańska papuga i jedenaście pytań, które to wszystko zebrały w całość. Uwielbiam momenty, w których zdaję sobie sprawę, że za tymi wszystkimi ekranami stoją prawdziwi, fascynujący ludzie. Nie liczba komentarzy ani odsłon w statystykach. Nawet nie unikalni użytkownicy oznaczeni tajemnym UU,...
Nie trzeba być świetnym, żeby wystartować, ale trzeba wystartować, żeby być świetnym. A potem dać się ponieść! O tym, jak bardzo lubię podsumowania, mogliście przekonać się TU i TU. Obiecałam Wam jednak podsumowanie z okazji 1. urodzin Primo Cappuccino, co czynię z ogromną przyjemnością, bo zaszły tu ogromne zmiany....
Najbardziej satysfakcjonuje to, co własne. Niepodrobione i niepodszyte. Ale zanim powstanie własne, warto poszerzać horyzonty tym, co już istnieje. Potem skończyć czytać, by zacząć pisać. Przestać się inspirować, by wreszcie zacząć działać. Co czytam i co mnie nakręca? Gdy staję przed przed stoiskiem z czasopismami, doznaję szoku. Nie przywykłam do takiej...
Cykl wraca z przytupem. I, rzecz jasna, najciekawszymi inspiracjami w sieci! Wzgórza toskańskie, rzymskie parasole i sycylijskie autobusy. I całe morze Dobrej Kawy. Bardzo lubię wyławiać włoskie perły w sieci. Czuję się jak wtedy jak Kolumb i Amerigo Vespucci w jednym i do tego w kobiecej wersji....
Mówią Oczekiwanie jest miarą rozczarowania. Na szczęście jedno i drugie z łatwością tonie w kieliszku wina. Zostają za to radość i głęboka satysfakcja! Tego nie spłucze żaden prysznic. Mam mieszane uczucia, pisząc ten tekst. Czuję się dziwnie rozbita, nie tylko mocno emocjonalnym udziałem w konkursie Blog Roku....
Od patrzenia pod nogi wolę patrzeć w górę. W patrzeniu wprzód pomaga spojrzenie wtecz. Dlatego dziś, zamiast noworocznych postanowień, robię staroroczne podsumowanie. Na początek najbardziej popularne teksty. Wybór bardzo trudny. Bo jako autor każdego słowa w jakimś sensie polubiłam każdy wpis. Dlatego nie moje zdanie liczy...
Inspirują mnie inteligentne dźwięki. Melodia z genialnym rytmem, głębokim brzmieniem i drugim dnem. Muzyka, która się nie sprzedaje na starcie. Dopadł Cię listopadowy spadek natroju i tylko czekasz na grudzień? Czy naprawdę wszystko zależy od ciemności za oknem lub daty w kalendarzu? Zgadzam się, nastrój...
© 2022 PrimoCappuccino