Jaki związek mają świece naturalne z Italią? Zdecydowanie większy, niż sama początkowo myślałam. Są odpowiedzią, jak dbać o jakość, o nastrój i o dobre samopoczucie. A przecież to kwintesencja dolce vita!
Do powstania tego wpisu zainspirowała mnie wiadomość od czytelniczki…
“Cześć Aniu, dzisiaj odczytałam kilka zaległych Kawowych Listów, stęskniona za Italią bardzo. Postanowiłam nadrobić fotograficzne zaległości, wywołać foty z ostatniej podróży na Sycylię.
Więc… siedzę, wybieram, w tle muzyka naszego kochanego Ennio, kawa w kubku, zapach świecy i cały czas się uśmiecham. Brakuje mi tych chwil ostatnio bardzo.”
Oto, co znajdziesz we wpisie:
Przecież to banalne, zapalić świecę. Ale już stworzyć nastrój, wywołać spokój, rozświetlić mrok zza okna – tego nie robi się, ot tak. Ale można! Dbając nie tylko o swoje wntrze, ale i o zdrowe ciało. I przy okazji o środowisko.
Ile masz w domu świec, które tylko się kurzą i wiecznie czekają na zapalenie?
Ja miałam ich całkiem sporo. I choć od dawna staram się żyć tak, by najlepszych rzeczy nie odkładać na później, to świece paliłam stanowczo za rzadko.
Ale gdy w listopadzie patrzyłam przez okno, wiedziałam już, że w tym roku szczególnie trzeba zadbać o domową atmosferę. Dlatego obiecałam sobie, że wypalę wszystkie zalegające na półkach świece (zachęcając do innych w akcji #nastrajamlistopad na Instagramie).
Początkowo chciałam tylko wypalić stare świece i z czystym sumieniem kupić sobie nowe, w myśl zasady, nie ilość, a jakość. Gdy jednak zaczęłam przyglądać się tej jakości, okazało się, że tu nie chodzi o elegancki wygląd i wysoką cenę. Jakość świecy mierzę dziś jej wpływem nie tylko na mój nastrój dzisiaj, ale i na moje zdrowie za kilka lat.
Jeśli więc tylko jedna myśl miałaby z Tobą zostać po lekturze tego wpisu, niech będą to słowa:
I dlatego to będzie wpis nie tylko o tym, jak zrobić własną świecę, ale także o tym, czemu unikać świec parafinowych, na jakie knoty zwracać uwagę, a także o tym, gdzie znaleźć dobrej jakości świece naturalne – i nie przepłacać.
Na koniec zabiorę Cię do pewnego “świecowego” miasteczka we Włoszech, które zimą zmienia się w najbardziej klimatyczne miejsce na ziemi. A na deser przygotowałam dla Ciebie listę nastrojowych słówek włoskich.
Jestem ciekawa, który wątek zaciekawi Cię najbardziej :)
To od początku!
Tanie świece parafinowe podczas spalania wytwarzają szkodliwe substancje, jak formaldehyd, toluen czy benzol. Jeśli często palisz świece, a jednocześnie miewasz bóle głowy, to może być jedna z przyczyn tego stanu.
Ważny jest nie tylko skład wosku, ale także rodzaj knota. W świecach parafinowych najczęściej używa się knotów z dodatkiem ołowiu, by knot trzymał się prosto.
Należy unikać nie tylko knotów z ołowiem, ale i tych, które w składzie mają sztuczne włókna. To one są odpowiedzialne za przykry zapach topionego plastiku podczas spalania świecy. Dobrze, gdy knot jest zrobiony w 100% z bawełny. Knot może być też drewniany, ale o tym za chwilę.
Cokolwiek, co jest naturalne! Najbardziej popularne są świece sojowe. Zaraz Ci krótko opowiem o ich zaletach. Równie dobre, jeśli nie lepsze, są świece z wosku pszczelego, które dodatkowo mają walory zdrowotne. Za moment też powiem Ci o nich więcej.
Świece woskowe mają też walory zdrowotne:
Rytuał palenia świec sprzyja także niwelowaniu stresu i ukojeniu nerwów. Pomaga wprowadzić się w stan relaksu i spokoju. A jeśli do tego ma to dobre działanie na ciała?
Mnie nie trzeba było dwa razy namawiać :) Ponieważ od jakiegoś czasu mamy w domu zapas wosku pszczelego, mój mąż od razu podchwycił temat i zabrał się za tworzenie własnych świec.
Wierz mi, nie tworzyłabym tego wątku, gdyby stopienie własnej świecy było jakoś mocno skomplikowane. Polecam tylko takie przepisy, które są szybkie, skuteczne i dają potężny efekt. Na inne, po prostu, szkoda mi czasu :)
Wybór świec naturalnych jest ogromny, ale ich cena czasem zwala z nóg. Kupuję takie w ulubionych sklepach (o nich za chwilę), najczęściej gdy zależy mi na ciekawym, głębokim zapachu. Ale najprostsze świece spokojnie można zrobić w domu.
Cała filozofia opiera się na podgrzaniu wosku, wsadzeniu knota i przelaniu wosku do szklanego pojemniczka. Następnie czekamy 1-2 h i mamy świeczkę. Oczywiście, warto przy tym wiedzieć o kilku rzeczach – dowiesz się ich z dalszej części wpisu.
Podobnie jak we włoskiej kuchni, i tutaj przepis jest prosty, ale siła tkwi w składnikach najwyższej jakości. Dlatego tak ważny jest wybór wosku, odpowiedniego knota i dopasowaniu całej reszty.
Cena świecy sojowej:
Koszt jednej świecy o poj. 200 ml w domowych warunkach to ok. 10 zł. Czyli przynajmniej trzy razy mniej niż kupne.
Jeśli chodzi o świece woskowe:
Knot do świecy powinien być bawełniany i pozbawiony ołowiu. Można go zrobić także z innych materiałów. Obowiązuje tu pewna zasada:
Im świeca ma większą średnicę, tym knot powinien być grubszy (mocniejszy)
– tym płomień świecy będzie większy.
Z czego zrobić knot? Wszystko zależy od tego, co mamy pod ręką. To może być:
WAŻNE!
Knot przed zalaniem świecy powinien lekko wystawać nad naczynie. A po jej zastygnięciu należy przyciąć knot na 0,5 cm.
Za krótki knot będzie słabo nagrzewał wosk (i nie stopi się na całej powierzchni), a zbyt długi za szybko wypali wosk i może powodować kopcenie.
Knot też możesz zrobić samodzielnie. Wystarczy, że kupisz sznurek bawełniany w sieci lub w sklepie budowlanym. Na allegro można kupić same blaszki do knotów, w paczkach po 50-100 sztuk za kilka zł.
Świec naturalnych polecam szukać w takich miejscach, jak:
Jeśli szukasz świec na prezent lub lubisz zdobienia, zobacz te świece sojowe – wizualnie piękne i z drewnianym knotem, który przyjemnie skwierczy. Polecam także te świece woskowe z pasieki, gdzie można kupić także miód oraz pyłek pszczeli.
– Pracownia Dotyk Kreacji – w tym miejscu warto zwrócić uwagę na woskowe świece stołowe (w dobrej cenie) lub woskowe Tealighty
– świece woskowe marki Swoye (też dobra cena)
– świece sojowe Karitee – mój ulubiony zapach pochodzi właśnie z tej firmy, używam go głównie przy pisaniu i jest to rozmaryn z cytryną (jeden słoiczek służy mi przez dobrych kilka tygodni)
Ile razy świeca spalała Ci się tylko do pewnego momentu? Nie zapomnę świecy w ulubionym rozmarynowym zapachu (pisałam o niej wyżej), której knot utopił się na dnie, gdy do wypalenia było jeszcze 25% świecy. Nic już z tym nie mogłam zrobić.
Dziś już wiem, że po prostu, źle te świece spalałam.
O czym warto wiedzieć, żeby cieszyć się świecą do samego końca?
Niby prosta czynność, ale nie koniecznie intuicyjna. Bo intuicyjnie gasimy przez zdmuchiwanie. Zwłaszcza moje maluchy, od razu gdy odpalam świecę, przybiegają dmuchać, ile sił :)
Świecę gasimy przez zanurzenie knota w płynnym wosku (tak, żeby nie powstał dym) lub przez nakrycie knota gasidełkiem. Przy silniejszym dmuchnięciu można łatwo rozchlapać wosk, a przy tym powstanie dużo dymu, który przytłumi piękny zapach.
Dość teorii, czas na wycieczkę! Zabieram Cię do miasteczka Candelara w regionie Marche, gdzie co roku (w normalnych warunkach) odbywa się jarmark bożonarodzeniowy poświęcony świecom.
Na przełomie listopada i grudnia odbywają się tu pokazy robienia najróżniejszych świec, woskowe i gniniane warsztaty dla dzieci, występują artyści uliczni, akrobaci, kobziarze, a także 35-osobowy mikołajowy zespół muzyczny.
Każdego popołudnia przez pół godziny wyłączane są wszystkie sztuczne światła, aby ustąpić miejsca tysiącom zapalonych płomieni…
Nazwa Candelara pochodzi od “la candela” (“świeca”), co pozwala podejrzewać, że całe miasteczko żyje tym wydarzeniem.
I tak płynnie przechodzimy do ostatniej części wpisu, czyli…
il raggio di luce – promień światła
l’atmosfera/l’aura – atmosfera
lo spirito natalizio – nastrój świąt
aromatico – aromatyczny
la tenerezza – czułość
il profumo – woń, zapach
la delizia – rozkosz
il piacere – przyjemność
lo splendore della luce – blask światła
le luminarie – iluminacje
la morbidezza – łagodność, delikatność
cullare – kołysać do snu (też kojarzy mi się z nastrojem)
il rilassamento – odprężenie
Czy i Tobie od czytania tych słówek robi się przyjemniej? W takim razie, życzę Ci, byś w najbliższych dniach mógł doświadczyć każdego z tych stanów. Po kolei albo wszystkich na raz!
Mam nadzieję, że blask świec , który będzie Ci towarzyszył każdego dnia, mocno się do tego przyczyni :)
Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
* Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
* Dołącz do grupy Prawdziwe Włochy – grupa praktyków i entuzjastów.
* Zapisz się na Kawowe Listy i zyskaj bezpłatny dostęp do włoskich prezentów.
Witaj na blogu (nie tylko) dla miłośników Italii. Znajdziesz tu relacje z podróży oraz wszystko to, o czym nie wspominają przewodniki: emocje, autentyczne podróżowanie oraz praktykowanie włoskiego życia w Polsce - z przyjemną nauką języka, która angażuje zmysły i wyzwala dobre emocje, na czele.