Nie licz mijających dni – spraw, by mijające dni się liczyły. Dwunasta rocznica osiemnastki to najlepszy czas, by sobie to wbić do głowy.
Ludzie mają kłopot z przypisaniem mi wieku. Kiedy pilotuję wycieczki, a grupa wie, że mam dzieci, urastam w ich oczach do rangi odchowała dzieci i podróżuje. Musi mieć więcej lat, niż się wydaje. A na co dzień? Oglądają się za mną głównie studenci, a w monopolowym bacznie obserwuje mnie obsługa, czy aby nie poprosić o dowód. Powstrzymuje ich tylko obrączka na moim serdecznym. I tak źle, i tak nie dobrze.
.
W odpowiedziach na mój ostatni, urodzinowy newsletter dowiedziałam się od Was, że mój
apetyt na życie wskazuje na 19-latkę, wiedza i doświadczenie na 30-latkę
Niech więc będzie, że się ujawnię, bo i rocznica szczególna. W sumie (i na całe szczęście) nie codziennie zmieniam dekady.
Podsumowując ostatnie 10 lat, podczas których pozornie niewiele się nie zmieniło, a jednak zmieniło się wszystko, chcę Wam powiedzieć, że:
.
1. Nie tracę energii na rozkminianie, co myślą o mnie inni. Już wiem, że inni wcale o mnie nie myślą. Szkoda życia, by przypodobać się komuś, kto po 5 minutach zapomina, że istnieję.
.
2. Ludzie przychodzą i odchodzą. Ale są tacy, którzy zostają. I oni są tymi na każdy dzień i dobrze się przy nich czuję nawet w poplamionej koszulce. Oni wolą, gdy jestem sobą i nie lubią, gdy jestem kimś innym. To bardzo pocieszające.
.
3. Choć mam całą listę spraw, które w przeszłości rozwiązałabym inaczej, za nic na świecie nie chciałabym się cofnąć w czasie. Miniona dekada to czas najbardziej szalony, ale i najbardziej niepewny. Nie zmieniłabym jednak nic, bo to by oznaczało, że zmieni się także moje tu i teraz, do którego mnie prowadziła cała przeszłość.
.
4. Apetyt nie rośnie w miarę jedzenia, ale im człowiek więcej ma, tym więcej rzeczy zasłania mu horyzont. Wdzięczność właściwie ustawia proporcje, układa priorytety, dlatego dziś dziękuję za najprostsze rzeczy. Bardzo łatwo się tego nauczyć, gdy się słucha własnych dzieci.
.
5. Nie wystarczy być dobrym w rzeczach małych, by być świetnym w rzeczach wielkich. Bywają przepaście, których nie da pokonać się kilkoma małymi krokami – trzeba skoczyć raz a porządnie. Nauczyłam się, że czasem muszę tylko zrobić duży rozmach i… zamknąć oczy. Przeżyć. I zobaczyć, że nic nie jest już jak dawniej. Bywa nawet dużo lepiej.
.
6. Tego nie dało mi dawne obracanie się tylko i wyłącznie wokół własnych potrzeb i zamykanie się w swoich mentalnych czterech ścianach. Dziś wiem, że warto wychodzić ludziom naprzeciw. Zmienić perspektywę, zdjąć focus z samego siebie. To poszerza horyzonty bardziej niż niejedna podróż.
.
7. Zawsze, gdy wyjeżdżam z grupą, mam cichy cel, żeby choć jedną osobę tą Italią zafascynować, żeby choć ktoś chciał spojrzeć na Włochy z innego punktu widzenia niż stereotypowy. Żeby choć na chwilę zwolnić ludziom czas i dać możliwość głębszego oddechu w najpiękniejszych miejscach (nie bójmy się tego powiedzieć) świata. Z biegiem dni okazuje się, że to zaraźliwe (więcej piszę o tym tu: Wirus Włoskiego Bakcyla. 7 objawów głównych). I że się udało. I to jest największy cud tej pracy.
.
8. Te 10 cech pilockich, o których 10 lat temu nie miałam zielonego pojęcia, dziś niesamowicie ratuje mi życie :)
.
9. Dzisiaj jest jutrem, którego bałeś się wczoraj. Miałam w swoim życiu chwile, gdy uczepiłam się tego cytatu jak skały podczas sztormu. Skoro dobre chwile mijają tak szybko, że się nie zdążę obejrzeć, czemu ta zasada nie miałaby sprawdzać się przy złych?
.
Bywają dni dobre i dni złe. Dobre przemijają. Ubolewamy nad tym.
Ale złe dni też przemijają. Dlaczego to cię nie pociesza?
(Phil Bosmans)
.
10. Choćbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną (Ps 23). Był ze mną w czasie najtrudniejszych momentów. Przy śmierci tych, których nie spodziewałam się utracić, przy porodach tych, których nie spodziewałam się pokochać tak mocno, przy ciężkiej operacji tego, którego pokochałam dużo wcześniej, podczas chwil, gdy sama z siebie mogłabym tylko walić głową o ścianę i osiągać spokój dzięki psychotropom. Z Nim udawało się na trzeźwo. To cała tajemnica mojej odwagi.
.
11. Najtrudniejsze zadanie – to przekazać drugiemu człowiekowi obraz innych światów. Sprawić, by widział. Czuł. Słyszał (M. Śliwka). Taka dzisiaj moja misja i czuję, że to dobra droga.
.
12. Jeśli nie przeraża Cię ani nie ekscytuje wyzwanie, które podejmujesz, to znaczy, że to żadne wyzwanie. A odwaga to nie brak strachu, ale działanie pomimo niego. Nie łatwo sobie to uświadomić, ale to czyni wybory o wiele prostszymi.
.
13. Człowiek może osiągnąć prawie wszystko, do czego ma nieograniczony entuzjazm (Ch. Schwab). I dlatego tak ważne jest mieć cele i nie tracić ich z oczu. Już nie zniechęcam się, jeśli od pomysłu do realizacji musi upłynąć dużo czasu. W tym, co się robię, muszę czuć, że naprawdę chcę to zrobić. Grunt to znaleźć w sobie cierpliwość i dbać o tę iskrę.
.
14. Nie mów ludziom o Bogu, kiedy nie pytają. Ale żyj tak, by pytać zaczęli (zasłyszane). Tacy ludzie inspirują mnie najbardziej. Wiarą nie trzeba straszyć. I nie wystarczy wierzyć w Niego, tylko wierzyć Jemu.
.
15. Równowaga między życiem slow a fast jest niebagatelnym wyzwaniem dla każdego śmiertelnika, chcącego mieć nieustanną kontrolę nad wszystkim. I ja tak chciałam. Dzisiaj wiem, że się nie da. A nawet jeśli, to i tak nie warto. Pochwalam powolność, ale bez przesady i nie za długo. Przepadam za żywiołowym działaniem i mam w tyłku motorek, któremu (dla świętego spokoju otoczenia) czasem trzeba odciąć paliwo. Oto cała instrukcja.
.
16. Kto dobrze poznał Włochy – pisze Goethe – a zwłaszcza Rzym, ten już nigdy nie będzie całkiem nieszczęśliwy (P. Muratow). Co tu dodawać?
.
.
17. Być zmianą, którą chcę widzieć w ludziach.
Chcę, by dzieci nauczyły się dziękować, muszę im dziękować. Chcę, by przyjaciele o mnie pamiętali w chorobie, muszę i o nich pamiętać w chorobie. Chcę móc zadzwonić do bliskich o każdej porze, muszę odbierać od nich telefony w potrzebie. Chcę, by ludzie mnie lubili? Muszę lubić ludzi. Chcę, by mąż robił mi drobne niespodzianki? Muszę robić mu drobne niespodzianki.
Tu nie chodzi o coś za coś i że wszystkiego po równo. Chodzi o to, że najbardziej denerwują nas u innych wady, które sami mamy. Nie narzekaniem zmienia się świat, więc zamiast marudzić na kiepskich sąsiadów, lepiej zanieść im kawałek ciasta. Zrobić coś, czego nikt się nie spodziewa. To dopiero zmienia perspektywę!
.
18. Cokolwiek myślisz, pomyśl odwrotnie (Paul Arden)
Skoro za każdym razem robię to samo, głupio oczekiwać innych efektów. I dlatego tak się cieszę, gdy trafiam na ludzi, którzy łamią schematy. Więc jeśli myślicie podobnie jak ja, cieszę się. Jeśli zupełnie na odwrót, cieszę się podwójnie. Tylko różnorodność ocali świat.
.
Jeśli chcesz zdobyć coś, czego nigdy nie miałeś – musisz zrobić coś, czego nigdy nie robiłeś.
.
19. Nauczyłam się nie czekać na idealny moment. Takich nigdy nie ma. Idealnego czasu na dziecko, na podróż, na powrót do pracy, na chorobę. No, nie ma. Mam tylko dzisiaj. Jutro ma swoje kłopoty. Nie mogę zatrzymać żadnego dnia, ale mogę go nie stracić (więcej na ten temat napisałam w: Na nic nie czekam, czyli krótko o tym, jak nie przespać życia.)
.
20. Nigdy się nie porównuj – powtarzam sobie – zawsze bowiem będą lepsi i gorsi od Ciebie. W pierwszym wypadku popadniesz w kompleksy, w drugim co najwyżej w pychę.
.
21. To moja najczęstsza modlitwa. Sprawdziła się wielokrotnie, bo na brak kawy i wina nie mogę narzekać. A dla tych koszulek jestem gotowa stworzyć u siebie osobną szafę.
.
.
22. Cudze potrzeby bywają tak samo ważne, jak moje. Równowaga jest wtedy, gdy zaspokajając cudze, pamiętam o swoich, i odwrotnie. Jeszcze 10 lat temu mało kiedy zauważałam jakiekolwiek potrzeby, poza swoimi (więcej na ten temat w: Jak stać się wpływową kobietą w zaledwie jedeń dzień.)
.
23. Już nie rozglądam się za tym, co nowe. Szukam tego, co własne. Bo nie wszystko, co modne, jest w moim stylu. I nie wszystkiego co mówią, powinnam słuchać. Mniej znaczy więcej, więc czasem potrzebuję mieć dużo dużo mniej rzeczy, informacji i myśli, żeby mieć naprawdę sporo. Spokoju. I siebie w sobie.
.
24. Prawdziwe bogactwo to nie to, ile twoja praca pozwoli ci zarobić, ale to, kim cię uczyni. (Pino Pellegrino)
Prędzej czy później, pieniądze przychodzą do każdego. Byle tylko szły w parze z rozwojem. A rozwój to nie tylko zwiększenie zer na koncie lub ilości książek na półce. Rozwijam się wtedy, gdy kończę dzień choć odrobinę lepsza niż wczoraj.
.
Talent osiągania sukcesu jest niczym innym jak czynieniem czegoś, co potrafisz robić dobrze oraz… robieniem dobrze, cokolwiek czynisz, bez myślenia o sławie.
(autor nieznany)
.
25. 4 uzdrawiające uściski dziennie dla przetrwania, 8 dla dobrego samopoczucia, 12 dziennie dla rozwoju (Virginia Satir). Ta zasada uratowała niejeden mój dzień i niejedną relację. Z takim narzędziem sto razy łatwiej i przyjemniej być mamą, żoną, córką i przyjaciółką. Uprzedzając pytania, z turystami się nie przytulam. Z kierowcami tym bardziej (ale wina do obiadokolacji nie odmówię).
.
26. Z wiekiem jest jak z ubiorem. Dobrze dobrany nie niweluje wad, ale eksponuje zalety. I tylko na nich warto się skupić.
.
27. Nie czuję potrzeby bywać wszędzie tam, gdzie wypada. Szkoda mojego czasu, szkoda mimicznych zmarszczek na sztuczne uśmiechy, szkoda ludzi, z którymi o wiele bardziej wolałabym ten czas, po prostu, przegadać.
.
28. Myślę, że już nauczyłam się odróżniać potrzeby od pragnień, a pragnienia od zachcianek. Wiem też, kiedy mi się nie chce, a kiedy rzeczywiście nie chcę czegoś robić. Jeśli nie mam na coś ochoty, ale chciałabym, by to było zrobione, muszę się ruszyć i to zrobić (więcej na ten temat w: Rok próbowania nowych rzeczy.)
.
29. Wszystko jest trudne dopóki nie stanie się proste i łatwe.
.
30. A jeśli coś mi nie wychodzi, próbuję dalej. Bywam bardzo upierdliwa w tym temacie. Nigdy przecież nie wiadomo, jak blisko celu jestem. Jako świeżo upieczona 30-latka, wiem już, kiedy sobie odpuścić, a kiedy cisnąć do końca.
.
Kto z Was też świętuje w czerwcu? Też dajecie sobie więcej czasu na świętowanie, niż jeden skromny dzień, bo za długo trzeba czekać na następny? Ja postanowiłam świętować cały miesiąc. A na pewno porządnie wypocząć. W końcu trzy dekady czekałam na taki relaks ;)
.
Jeśli jesteście w okolicach 30-tki, podzielcie się swoimi przemyśleniami. A kto z Was ma jakieś porady, jak przeżyć kolejną dziesiątkę, niech pisze tym bardziej. Przyda mi się :)
.
Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
* Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie ważna wskazówka.
* Zapisz się na Kawowy List i pobierz Kalendarz Włoskich Eventów.
* Dołącz do mojej grupy na Facebooku, w której wspieramy się i dzielimy konkretnymi poradami nt. podróżowania do Włoch.